Więc blog zostaje na jakiś czas ZAWIESZONY. Ja ♥ bad angel ♥ i Na tka nie mamy czasu. Wiecie szkoła, brak za bardzo weny itd. Myślę że niedługo się zobaczymy. Pozdrawiam wszystkich czytelników, kochamy was ;* ♥ Jelly, ♥ bad angel ♥ & Na tka
poniedziałek, 23 grudnia 2013
niedziela, 24 listopada 2013
sobota, 9 listopada 2013
piątek, 8 listopada 2013
Imagin z Louisem
Wyszłam z domu,kierując się w stronę miasta.Po kilku sekundach wyciągnęłam słuchawki,telefon i włączyłam mój ulubiony kawałek(Katy Perry-Roar).Podśpiewując sobie szłam w rytmie muzyki gdy nagle wpadłam na jakiegoś kolesia wyglądał na BAD-BOYA.Miał włosy zaczesane do góry i mnóstwo tatuaży.
-Ojej! przepraszam-powiedział,podnosząc mój telefon,który upadł przy zderzeniu
-Jestem dzisiaj jakiś rozkojarzony
-Nie to ja.Przepraszam - powiedział,podnosząc mój telefon po czym pożegnałam się mówiąc "Do zobaczenia" i odeszłam.Kilkanaście metrów później spotkałam Allie z,którą miałam się spotkać w restauracji. Wyjęłam słuchawki i ją przywitałam przytulając.
-Wpadłam przed chwilką na jednego kolesia.Muszę przyznać,że mi się spodobał taki ":BAD BOY".Lubię -takich.
-Uuuu... czyżby coś się tu rodziło?-zaśmiała się,a ja dałam jej kuksańca w bok.
-Ała! bolało-oddała mi i poszłyśmy do pobliskiej restauracji zresztą naszej ulubionej restauracji.Ja zamówiłam shake'a waniliowego,a Allie czekoladowego.
Były pyszne.Potem poszłyśmy do galerii.Ja chciałam sobie kupić koszule i marynarkę,a ona czapkę i trochę biżuterii. Weszłyśmy do cubusa i zgadnijcie kogo tam spotkałam!
Tego gościa,z którym się zderzyłam!
-Hej-przywitałam się
-Cześć nie zdążyłem się zapytac jak masz na imię?-spytał się
-Powiem ci jeżeli ty mi powiesz.
-Louis -powiedział-Louis Tomlinson
-Jestem Lucy
-Miło mi-uśmiechnął się,podając mi rękę
-Miło mi też,panie "niezdaro" haha-dał mi kuksańca w bok
-Ała
-Przecież to ty na mnie wpadłaś!
-Nieprawda bo ty-krzyknęłam.
Znaliśmy się bardzo krótko,a ja czułam jakby to była wieczność.Znacie to uczucie? Posprzeczaliśmy się trochę wróciliśmy do rozmowy.
-Trochę dziwnie mi o to pytać,ale dasz mi swój numer?Zdaje się że twoja koleżanka zaraz będzie kończyć zakupy.
-Ok proszę-podałam mu małą karteczkę z numerem i moim imieniem.
-Dziękuje.Tu masz mój-zapisał numer na mojej ręce wcześniej się pytając.
-To pa
-Cześć
Odeszłam od Louisa i poszłam do Allie
-I co?-spytała
-Jesteś bardzo ciekawska...
-No w koncu jestem jestem twoją przyjaciółką!
-Ok.To dał mi swój numer!
-AAA
-No-przytaknęłam
-I co jeszcze?
-Gadaliśmy i chyba go bardzo polubiłam...
-uuuuuu
-Uśmiechnęłam się
-Teraz idziemy wybrać coś dla ciebie!
-A tak w ogóle to co ty sobie kupiłaś?
-Hmm...czapkę i naszyjnik :)
-*o* śliczny -otwarłam buzi, a ona podniosła mój podbródek.
-Ludzie się patrzą!
-Ok,Ok
Skierowałyśmy się do H&M
-Może to-spytała się Allie, pokazując na czarno-czerwoną koszulę.
-tak jest świetna! A ta?-podeszłam do niej z dżinsową koszulą
-Też przymierz obydwie i zobaczymy, w której ci lepiej-zaproponowała.Zgodziłam się stwierdziłyśmy że bardziej pasuje ta,którą wybrała Allie.
Zapłaciłam za nią i poszłyśmy do swoich domów.Tam zauważyłam,że dostałam sms-a od Louisa.Brzmiał tak:
Hej Lucy! tak sobie myślałem czy nie moglibyśmy się spotkać kiedyś.Co ty na to?
Louis
Odpowiedziałam: Cześć czemu nie? Tylko kiedy?
Lucy
Odpisał:masz czas w ten piątek?
Ja:tak,a o której i gdzie?
Lou:Może o 16? W miejscu gdzie się zderzylismy.
Ja:Ok to do zobaczenia
Lou:Chciałem się coś jeszcze spytać
Ja:Co takiego?
Lou:A dobra.Jednak powiem ci w piątek :)
Ja:dobrze dobranoc :)
Lou:Słodkich snów!
Postanowiłam nie odpisywać.Odłożyłam telefon na biurko i poszłam wsiąść prysznic.Potem zasnęłam nas książką "The Last Song".Spotkałam się z Louisem kilka razy,a potem...wyznał mi że mnie bardzo lubi...Nie wiedziałam co o tym myslec ale odpowiedziałam że też go lubię.
Po kilku spotkaniach zostaliśmy parą.
Pamiętam ten dzień jak dzisiaj.
Zaprosił mnie do siebie a potem zawiązał oczy chustką i zaprowadził do pięknego miejsca.Wokół nas na polanie(jeżeli można tak to powiedziec)dookoła nas były posadzone drzewa.Najpierw coś zjedlismy a potem powiedział że się we mnie zakochał.Patrzyłam się na niego z niedowierzaniem po czym nachylił się i mnie pocałował.
Kilkanaście dni później...
Idąc do szkoły zauważyłam że ludzie dziwnie się na mnie patrzą.Kupiłam gazetę a tam zobaczyłam nagłowek
"Członek zespołu One Direction-Louis Tomlinson zakochał się?"pod tym widniało zdjęcie mnie i Lou.
Nie mogłam uwierzyć!Nie interesowałam się muzyką za bardzo więc o niczym nie wiedziałam.Czy on serio mnie okłamał?
Odrazu do niego zadzwoniłam
-Louis czy to prawda?-zaczełam krzyczeć do słuchawki-Czy naprawdę jestes w 1D?
-Wszystko ci wyjaśnię
-Nie Louis okłamałes mnie-po tych słowach się rozpłakałam i rozłączyłam się.Ufałam mu! A on zrobił mi takie świństwo nie mówię o tym że jest w 1D tylko że wiedział że będą nas śledzić.Czuję się dziwnie.Louis próbował się dodzwaniać ale dopiero po kilkunastym telefonie odebrałam.
-Czego chcesz?
-Posłuchaj wyjaśnię ci to wszytsko
-Nie Louis to koniec
Po jakims czasie nie mogłam bez niego wytrzymać i do siebie wrócilismy.
KONIEC
I jak się podobał myslę że jakies komentarze będą :)))))))
niedziela, 20 października 2013
Imagin :3
IMAGIN DLA mrs.styles ( Kinia dla ciebie :*) cz. 1
Jesteś spokojną dziewczyną. Dobrze sie uczysz, mieszkasz w Lomdynie na Howard Street 69 (huehue) . Pewnego dnia wracając ze szkoły wpadłaś na chłopaka :
Ojej, bardzo Cię przepraszam ja ... - zaczęłaś ale nie dał ci dokończyć
Weź trochę uważaj, dobra ? -powiedział wściekły
Ale ja ... - znowu nie dał Ci dokończyć
Weź spadaj, pewnie jesteś Polką. Dla tego taka głupia - powiedział i chciał iść ale ty go zatrzymałaś
Słuchaj Harry ! (Poznałaś go jakby co xD) to jest nieładnie obrażać swoją księżniczkę Directioners... a szczególnie polską ... - powiedziałaś ze łzami w oczach i pobiegłaś do domu.
Następnego dnia. Sobota 12:00
Kup mleko, mąke i olej bo zabrakło - powiedziała mama
Okey - odpowiedziałam i wyszłam z domu
Przypomniałam sobie wczorajszą sytuację. Smutno mi aie zrobiło, że Harry mnie tak potraktował. Przecież jestem jego "księżniczką" Directioners. Wziełam ze sobą komurkę. Tak nie rozstaje sie z nią :D weszłam sobie na twitter'a i cos mnie podkusiło żeby wejść na konto Hazzy. Dodał on post który brzmiał tak : Nie wiem co we mnie wstąpiło. Jak mogłem tak powiedzieć. Nie mogłem Cię znaleść bo nie wiem jak sie nazywasz, ale wiedz że żałuję tego i przepraszam. Nie wierzyłam własnym oczą. Ale to do mnie ? Nie. Na pewno nie. Dobra nie ważne ide do tego sklepu. Weszłam i była ogromna kolejka. Stanęłam za pewnym chłopakiem. Nie to nie mógł być on. Nie to nie prawda !
Co ty tu robisz ? -zapytałam
-...
Nie długo będzie następna część. Pozdrawiam ;*
piątek, 11 października 2013
Specjalne podziękowanie ;*
W tym poście chciałabym, podziękować pewnej osobie. Jest nią Kinia - Imaaginy o 1D *.*. Moja kochana dziękuje ci za te słowa. Naprawdę mnie wzmocniłaś. Nie wiem czy ktoś oprócz Kini mnie lubi ale bedę pisać moje rozdziały specjalnie dla Ciebie ;* Dziękuje za te słowa i pozdrawiam bardzo Cię ;* i innych :*
czwartek, 10 października 2013
Heej, to znowu ja :/
niedziela, 6 października 2013
WAŻNE !!
Rozdział 12
Nie mogę uwierzyć że chodzę z Harry'm. Ale co będzie z Kaśką ?
Harry, co powiesz Kaśce ?- zapytałam się go
Nic po prostu z nią zerwę - odpowiedział i chciał mnie pocałować ale go odepchnęłam
Ale Harry, ty jej nie znasz, ona będzie chciała zemsty. Ja ją znam od paru lat i wiem jaka jest. Nie raz się nad kimś zemściła. - odpowiedziałam ze smutkiem
Kochanie wszystko będzie dobrze- odpowiedział i mnie pocałował w czoło , i nagle wszedł Lou
No , no no czy ja o czymś nie wiem ?- zapytał z uśmiechem
Tak, że Niall zeżarł twoje Marchewki - odpowiedziałam
Nie o to mi chodziło - powiedział i zrobił Poker Face
No dobra nie ważne, a tak wo gule to od.. czekaj , czekaj że co ? ZEŻARŁ MOJE MARCHEWKI ?! - powiedział Lou
No przed chwilą to powiedziałam - i zrobiłam facepalm'a
A to Irlandczyk, młody jak ja go dorwe to ... - przerwałam
Nie dokańczaj - powiedziałam z uśmiechem
Yhh okey - powiedział i się uśmiechnął
A wo gule od kiedy jesteście razem ?- zapytał
Od 2 dni - powiedziałam równo z Hazzą
Aha. Czekaj, czekaj od 2 dni ?! I ja nic o tym nie wiem ?! - powiedział z Oburzeniem
oj no przepraszam, choć tu do mnie - powiedziałam i rozłożyłam ręce do przytulenia
Yeahh - krzyknął cicho Lou i mnie przytulił
Yhmk - krząknął Styles
Oj no ty też choć - powiedziałam i Harry też się do mnie przytulił . Nagle weszła reszta. No i wtedy Horan krzyknął : WIELKI HUG !! I wszyscy się na mnie rzucili
Ej ja też was kocham , ale zaraz mi zgnieciecie nerki , i wtedy umrę - powiedziałam ledwo oddychając. Wtedy wszyscy zeszli . Nagle drzwi się otworzyły i wszedł lekarz
Więc pani Patrycjo, pani wyniki są dobre może pani wyjść ze szpitala...- wtedy cicho piskłam z radości
Ale - zawsze musiało być ale :/ - Musi pani uważać na siebie, i nie przemęczać się- powiedział poważnie
Dobrze proszę pana - odpowiedziałam
Do widzenia- powiedział i wyszedł
Okey ale w co ja się ubiorę ? - powiedziałam
Nie martw się wziełyśmy Ci ciuchy na przebranie - powiedziała Sara
Na prawdę ? Oh dziękuje wam jesteście wspaniałe - powiedziałam i się do nich przytuliłam
Okej to ja idę się przebrać a wy mnie spakujcie - powiedziałam i poszłam się przebrać
Perspektywa Emili
Dobrze że z Pati już wszystko w porządku . Tak wo gule to moja wina że ją pobito. Gdybym uważała i nie szła na ten spacer nic by sie takiego nie stało. Wyszła Pati i była
Patrycja |
Jakie ? - zapytała Sara
Kto wybierał bielizne ?- zapytała Ja a co ? - zapytał Harry Mogłam się tego spodziewać - powiedziała Pati
Też Cię kocham - powiedział Hazz
Emilka |
Perspektywa Sary 10 min później.
Jedziemy do domu Pati, bo raczej nie do hotelu w którym przesiadują chłopcy. Ale się cieszę że chodzę z Niall'em. Matko jak ja go kocham.
Tylko szkoda mi Lou. Zakochał się w Julii , a ona ... nie żyje. Wtedy łezka mi poleciała
Ej kochanie co się stało- powiedział Niall
Nic po prostu przypomniałam sobie Julkę. - odpowiedziałam
Skarbie ona... stało się co się stało musisz zapomnieć- powiedział
Łatwo Ci mówić to nie ty z nią się przyjaźniłeś od dzieciństwa. - powiedziałam oburzona
No przepraszam - odpowiedział i mnie pocałował .
Sara |
Ty lepiej patrz na drogę - powiedziałam
Oj no dobra- powiedział
A wo gule to jak was się rozpoznaje- powiedział Zayn
Ty byś mnie nie rozpoznał ?? - zapytała z oburzeniem Ema
No wiesz, jesteście podobne.. - zaczął Malik
Wiesz co nie ODZYWAJ SIĘ DO MNIE ! JAKBYŚ MNIE NAPRAWDĘ KOCHAŁ DO BYŚ WIEDZIAŁ KTÓRA TO JA ! - powiedziała Ema i strzeliła "focha"
Malik my je odróżniamy po włosach- zaczęła Pati
Sara ma krótsze bez grzywki, a twoje księżniczka ma dłuższe z grzywką - powiedziała Pati
AAA - przytaknął Zayn.
A ty byś mnie rozpoznał prawda ?- powiedziałam z miną zbitego psiaka
Oczywiście, że tak - powiedział Blondas i złączył nasze usta w pocałunku.
Perspektywa Emily w domu Pati
No Emily przepraszam no - mówił Zayn. Tak na prawdę ja już mu dawno wybaczyłam ale chce się z nim trochę podroczyć
Nie Zayn, nie przepraszaj mnie bo i tak Ci nie wybaczę- powiedziałam i starałam się nie śmiać
No ale kotku, ja cię na prawdę kocham, nie wiem co mi weszło do tej głupiej głowy, no wybacz mi - powiedział. Po patrzyłam się na niego. On myślał że mu wybaczyłam. Hahah a tu BUM ! haha
PORÓWNAŁEŚ MNIE TO KOTA ?! JA NIENAWIDZĘ KOTÓW ! - wydarłam się
Jemu mina zbladła
Kochanie, słoneczko ty moje, ja ja przepraszam ja ja - wtedy już nie wytrzymałam. Wybuchłam śmiechem
Z czego się śmiejesz kochanie ? - zapytał Zayn
Perspektywa Patrycji
Usłyszałam śmiech Emki . Szybko pobiegłam do salonu
Ej z czego się śmiejecie - zapytałam
No bo... ahahah.. Zayn.. haha jaka mina.. hahhahahahhahahahha - nie mogła opanować śmiechu Emilka
Popatrzyłam na Zayn'a. On tylko wzruszył ramionami. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć
W nich stał/stały .....
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej kochani !! Jest 12 rozdział Jak wam się podoba ? Jeżeli będzie PRZYNAJMNIEJ 1 komentarz piszemy dalej. Nie że od was żebrze tylko one BAAARDZO motywują. Wtedy wiemy że ktoś to czyta. Pozdrawiam buziaki :**
niedziela, 29 września 2013
Rozdział 11
sobota, 28 września 2013
Rozdział 10
Perspektywa Emili
Ten Adam jest nienormalny przysłał jakis chłopaków a ten Michał prawie zabił Pati ona zemdlała nie wiemy co zrobic a tamci uciekli dobrze że przyszedł Zayn nie wiem czemu tak się on przejął jak Adam mnie złapał chyba się zakochałam w Zaynie a my do tego czasu się kłócilismy dobra nie ważne Harry dzwoni do dziewczyn a Louis na pogotowie martwie się o nią muszę się cos zapytac Zayna.
Perspektywa Zayna
Zakochałem się w Emili muszę jej to powiedziec podchodzi do mnie:
E:Zayn muszę ci cos powiedziec
Z:nie ja pierwszy
EiZ:Kocham cię
Z:naprawdę
E:tak :)
Z:ja ciebie też
Perspektywy Harrego
Zabiję tego gnojka musimy teraz jechac na pogotowie a oni uciekli a my oczywiscie musimy ich gonic zabije go.
I jak się podobało ola napisze rozdział 11 czekamy na niego :)
poniedziałek, 23 września 2013
Hey ;)
niedziela, 22 września 2013
Rozdział 9
Chłopaki pojechali po Emily. Żeby im się nic nie stało
Napisali Sms-a ?- zapytała Sara
Nie jeszcze nie poczekaj - powiedziałam
Okey - westchneła
Usłyszałam dźwięk mojego iPhone. Dostałam sms-a:
I co ? - zapytała mama Emilki
Są już na miejscu - odpowiedziałam
A Emilka ?- zapytała Ola , bo jeszcze nie wyjechała
Zayn napisał do niej Sms-a gdzie jest. I chyba dostał odpowiedz bo Niall mi nie odpisał - powiedziałam
Aha.-powiedziała Sara
sobota, 21 września 2013
Rozdział 8
Bałam się. Bałam się cholernie. Wiem do czego jest zdolny. Kto to jest? Jest kolega ze szkoły. Znamy się od 9 lat. Zmienił się. Na gorsze nie na lepsze. Przyszedł. Panie Boże proszę pomóż mi. Powiedziałam w duchu.
No siema Ema- powiedział Potwór
Zamkij mordę-powiedziałam
Nie masz prawa tak do mnie mówić małpo- odpowiedział
Co mnie to pizdzielcu-powiedziałam
Wyrażaj się - powiedział
Bo co? Bo gówno? Lepiej tak nie mów bo Cię wyśmieje- powiedziałam cwaniacko
Bo to że twoje tortury będą jeszcze gorsze- powiedział. Wtedy mnie zamurowało myślałam tej głowie co by mi zrobił i chyba wiem czytałam o tym w gazecie że 2 lata temu zgwałcił 6-letnią dziewczynkę jaki to koszmar dla tej małej kobietki dobra nie ważne teraz przypomniało mi że mam komórkę napiszę do Zayna :
Hej
sobota, 7 września 2013
Pytanie
środa, 4 września 2013
Przeprosiny
Przepraszam was drugi raz. Za co tym razem? Za to że tak długo nie ma rozdziału. Wiecie szkoła, ja jeszcze jeżdżę na zabiegi z kolanem. Więc mam nadzieje że nie jesteście na mnie źli. Pozdrawiam wszystkich buziaki
niedziela, 1 września 2013
Zwiastun kolejnego rozdziału
oczami Emili
Bałam się. Bałam się cholernie. Wiem do czego jest zdolny. Kto to jest? Jest kolega ze szkoły. Znamy się od 9 lat. Zmienił się. Na gorsze nie na lepsze. Przyszedł. Panie Boże proszę pomóż mi. Powiedziałam w duchu.
No siema Ema- powiedział Potwór
Nie masz prawa tak do mnie mówić małpo- odpowiedział
Wyrażaj się - powiedział
Bo co? Bo gówno? Lepiej tak nie mów bo Cię wyśmieje- powiedziałam cwaniacko
Bo to że twoje tortury będą jeszcze gorsze- powiedział. Wtedy mnie zamurowało
Co stanie się z Emily? Czy zginie? Co będzie z związkiem Kasi i Harr'ego ? Tego dowiecie się w rozdziałach.
czwartek, 29 sierpnia 2013
wtorek, 27 sierpnia 2013
Rozdział 7
S- Halo ?
M.E - Dzień Dobry jest może u Ciebie Emilia ?
S- Nie nie ma a co nie wróciła do domu ?
M.E- Właśnie nie
S- Może jest, u Pati lub Oli ?
M.E - Do nich też dzwoniłam nic nie wiedzą
S- Do mnie też się nie odzywała. A może jest u rodziców Julki ?
M.E - Może jeszcze zadzwonię do nich , dziękuje i do usłyszenia
S- do usłyszenia.
Emilka nie wróciła do domu ? A jak się jej coś stało ? Nie wiem. Mam nadzieję że się odnajdzie.Przebrałam się w piżamę i położyłam się spać.
oczami Emilii
Obudziłam się w jakimś pomieszczeniu przywiązana do krzesła.W cieniu widziałam jakąś postać. Nie mogłam zobaczyć kto to no bo było ciemno. Ta banalne. " No witaj piękna" usłyszałam głos. Wtedy już wiedziałam kto to..
oczami Pati (następny dzień)
Wstałam o 12:00. Spoko są przecież wakacje. Ale nie było mi do śmiechu. Przecież jest dzień od... śmierci Juli. Ubrałam się ,
uczesałam i zeszłam na dół. Byli tam rodzice i moja siostra ( zdj. pod rozdziałem).
Zastanawiałam się co z tą Emilką.Żeby tylko nic się jej nie stało.
No i co ? - zapytałam
No a ty tak wyjdziesz ? - zapytała
No - odpowiedziałam
Aha Ok - odpowiedziała i jeszcze do dała : JA IDĘ DO DAWIDA PA .Dawid to jej chłopak . Chodzą ze sobą od 2 lat. Naprawdę się kochają.
oczami Oli
Wstałam o 10. Odrazu poczułam smutek. Przypomniało mi się że Emila zagineła. A jeżeli jej się coś stało ? Nie Ola nie myśl tak ! Stanełam obok okna i zobaczyłam ile jest stopni. 27. Więc ubrałam się tak . Czarny bo przecież żałoba po śmierci Juli ;c.
Zeszłam na dół. Tam już byli rodzice i Kamil. Spakowana ? - zapytała się mama. Tak a co ? - odpowiedziałam ? Zbieraj się jedziemy - odpowiedziała. Co ? Przeciez mieliśmy jechać jutro !- krzyknełam. Ale jedziemy dzisiaj i nie takim tonem młoda panno! - też krzykneła. Nie wytrzymałam . Pobiegłam na górę.
oczami Sary
Obudziłam się o 9:00. Okey spoko. Ubrałam się tak i zeszłam na dół. Nikogo nie było. Było cicho. Za cicho.Weszłam do kuchni.Nikogo nie było. Zastanawiałam się gdzie babcia.Poszłam do salonu. Tam też nikogo nie było. Poszłam na górę do łazienki. Też jej nie było. Martwiłam się. Weszłam do jej pokoju , a tam ona... robiła ćwiczenia ?! YY babciu co ty robisz? - zapytałam się jej. Jak to co ćwiczę - uśmiechnęła się do mnie. Widzę no ale nie boisz się że Ci coś się stanie ? - zapytałam się jej. Żabciu przecież ja mam kości jak z gumy - powiedziała Okey nie rozumiem jej no ale dobra. Nagle mi się przypomniało o Emilce..
oczami Emili
Strasznie się bałam. Wiedziałam do czego jest zdolny. Przecież znam go od 9 lat.
To ty - powiedziałam
Tak to ja ślicznotko- odpowiedział paskudnym głosem
Czego chcesz odemnie ? - zapytałam
Dowiesz się w swoim czasie - odpowiedział i wyszedł, a ja zostałam sama.
_____________________________________________________________________________________________
Tak wiem krótki no ale zabardzo nie miałam weny. Proszę komentujcie ! To dla mnie motywacja!. PLEASE COMMENTS !
Siostra Patrycji :
Pokój Oli
Pokój Julli ;c
Pokój Pati
Pokój Emili
czwartek, 22 sierpnia 2013
Rozdział 6
Ykh - Lou odchrząknął.
YY co wy tu robicie ? - zapytał się Harry odczepiając się od Blondi.
Stoimy - powiedziała Emila
Wiesz nie dało się nie zauważyć - powiedziała Blondi
Emilka chciała jej coś powiedzieć ale ją powstrzymałam. Widać że była nie zadowolona.
YY a skąd wracacie ? - zapytał się Hazz
ze szpitala - odpowiedziałam
Dlaczego? Gdzie Julka? - zaczął się dopytywać Harry
W DUPIE WIESZ HARRY ! JAK TY SIĘ MIZIAŁEŚ Z TĄ TAPECIARĄ TO JĄ OPEROWALI! I WIESZ CO ONA NIE ŻYJE ! BO CI DURNI LEKARZE NIE UMIELI USUNĄĆ JEDNEGO GŁUPIEGO GUZA ! NAWET SIĘ Z NIĄ NIE POŻEGNAŁEŚ ! NO ALE DLA CIEBIE BYŁA WAŻNIEJSZA TA LALECZKA BARBIE ! - wykrzyczała Emila
Jak ty ją nazwałaś ? - zaczął Harry
Gównianie ! - krzykła Ola
Ty naprawdę jesteś taki głupi czy tylko udajesz ?! - powiedziała Sara
JAK TY JĄ NAZWAŁAŚ ? - podniósł ton Harry i powiedział w stronie Emy
LALKA BARBIE ! - Krzyknęła Emila
MASZ JĄ PRZEPROSIĆ W TEJ CHWILI ! - krzyknął harry
Mam ją gdzieś - powiedziała spokojnie Emi
Ej uspokójcie się ! - powiedziałam . Nic nie zadziałało. To wtedy krzyknęłam - USPOKÓJCIE SIĘ !- zapanowała cisza.
Nie kłóćcie się ! I to w takim momencie ! Kiedy Julka ... odeszła ! Sorry chłopaki - wtedy zwróciłam się do 4/5 1D. - ale my z dziewczynami już idziemy. To dla nas za dużo jak na jeden dzień. Prawda ? - tym razem z wróciłam się do dziewczyn. Ona kiwneły głową. "ALE" emila chciała coś powiedzieć ale wszystkie spojrzałyśmy na nią morderczym spojrzeniem i zamilkła. "To pa " powiedziałam chłopakom i kierowałam się z dziewczynami w stronę domu.
Oczami Emilki
Matko jak mnie ten Styles wkurzył. Kiedy ja mówię o tym że Juls odeszła ;c to on mi mówi że mam tą tapeciare przeprosić ? Głupek.
Ym dziewczyny wiecie że musimy załatwić pogrzeb, pomnik i te sprawy - odezwała się Sara
Really ? - powiedziałam
Yhm - odpowiedziała. Ja tylko stuknęłam się w czoło. Matko czy ona musi być taka tępa ? Nie no w piątkę jesteśmy tępe. Przepraszam byłyśmy w piątkę. Teraz jesteśmy we czwórkę tępe.
To co z tym pogrzebem itp ? - zapytała Pati
Nie wiem musimy uzgodnić z rodzicami Juls. - powiedziała Ola
No ale ty lecisz do USA - powiedziała Sara. No tak. Ola leci do Ameryki. Całkiem o tym zapomniałam.
No wiem - powiedziała i westchnęła.
Jest mój dom - powiedziała Sara.
To pa - powiedziała
Pa pa - odpowiedziałyśmy. Po 5 min był dom Olki
To papatki - powiedziała i weszła do domu.
Teraz szłam z Pati. Spojrzałam na nią. Szła ze spuszczoną głową. Ja tylko westchnęłam i powiedziałam :
Dom Julki
- Nom. Teraz by powiedziała " Do zobaczenia pysie" - powiedziała i szlochneła.
Ja tylko westchnęłam Znowu szłyśmy w ciszy.
- Wkurzył mnie ten Styles - wkońcu powiedziałam
- Nom . - powiedziała. I tak nasza rozmowa trwała 10 sekund. Spoko. No i był dom Patri.
To na razie - powiedziała
Na razie - odpowiedziałam. Już miałam odejść gdy powiedziała
Uważaj na siebie . Jest już 21.
- Okey - odpowiedziałam. I Poszłam.
GODZINĘ PÓŹNIEJ
Nie poszłam od razu do domu tylko jeszcze na spacer do parku. Siedziałam na ławce i myślałam.Co teraz będzie ? Ola wyjeżdża. Juls .. ehh. Nie żyje. Co z naszą przyjaźnią ? I tak sobie myślałam gdy nagle ktoś walnął mnie czymś mocny w głowę. Potem nastała ciemność ..
Oczami Sary
Właśnie skończyłam rozmawiać z Niallem przez telefon. Miałam się już kłaść spać gdy nagle zadzwonił mój telefon. Na wyświetlaczu wyświetliło się ...
_________________________________________________________________________________
No i jest Rozdział 6 ! Tak wiem beznadziejny no ale musiałam go napisać. Jak myślicie jak dalej się potoczy los dziewczyn ? Życzę miłego czytania :)
niedziela, 18 sierpnia 2013
Rozdział 5
Siedzimy tu już 5 godzin. Ola ma głowę opartą o ramie Liama , Sara leży na kolanach Nialla , Pati śpi oparta o Lou a on... no właśnie. Jest zdołowany. Widać że coś czuje do Julki. Ja siedze koło Zayna. Nawet go polubiłam. Ale mniejsza o to. Zauważyłam pielęgniarkę która wybiegła z sali. Chciałam ją zapytać co z Juls ale ona nie mogła rozmawiać . Znaczy że jest źle. Nie Emilka nie myśl Tak ! Ale zawsze jak jest źle pielęgniarki tak latają. Przytuliłam się do Zayna. Nie mogła tego znieść.
Oczami Patrycji
Obudziłam się. Popatrzyłam na wszystkich. Chyba było źle. Nie , nie nie ! Nie może być źle!
Lou co się dzieje ? -zapytałam
Nie wiadomo - odpowiedział cicho.
Przytuliłam się do niego. Nawet przedszkolak by się skapnął że on coś do niej czuje.
Kochasz ją ? - zapytałam. Ten popatrzył na mnie i potwierdził głową. Uśmiechnęłam się lekko i powiedziałam " będzie dobrze zobaczysz ". On nic nie odpowiedział.
Oczami Sary
Popatrzyłam na Pati. Uśmiechnęła się do Lou ale ja wiedziałam że w środku rozrywa ją na kawałeczki. To jest sztuka. Uśmiechać się gdy serce pęka nam na kawałeczki. Tym razem popatrzyłam na Nialla. Patrzyliśmy sobie w oczy. Zaczeły mi do nich napływać łzy. Niall mnie przytulił ( wtedy już siedziałam na jego kolanach).
Oczami Patrycji
Przyszedł Lekarz. Podeszłam do niego i zapytałam co z Julką. " Kto z was jest najbliższą osobą ? " zapytał. Wskazałam na Olę. Jest to kuzynka Julki. Pokazałam jej gestem ręki żeby podeszła tu. Wstała i do nas podeszła , a lekarz zabrał ją do gabinetu.
Oczami Oli
Byłam w biurze tego lekarza. Zaczęliśmy rozmowę.
L - a więc operacja się udała
J - to chyba dobrze - powiedziałam w uśmiechem.
L - ale tylko część guza udało nam się usunąć. I to tę mniejszą część. - powiedział
Zatkało mnie. Jak to tą mniejszą ? Co znaczy tą Mniejszą ?! To co to za kurna lekarze?!
jAK to tą mniejszą? - zapytałam się nie krzycząc
L - ponieważ tą większą nie dało się. Możecie państwo wejść pożegnać się z panią Julią.- powiedział. Wyszłam tam trzaskając drzwiami
oczami Pati
Przyszła Ola ze łzami w oczach.
Co się stało? - zapytała Sara
Mamy 30 min żeby porzegnać się z Julią. - odpowiedziała
CO JAK TO 30 MIN ! JAK TO POŻEGNAĆ ! NIE TO NIE PRAWDA ONA NIE ODCHODZI ROZUMIECIE ONA NIE MOŻE MNIE OPUŚCIĆ JASNE ! - krzyczałam
PATRYCJA ! PATI ! - Lou mnie wziął za biodra i powiedział : USPOKÓJ SIĘ ! TTO KONIEC! ONA ODCHODZI ! - sam nie wierzył co mówił - NIE ! ROZUMIESZ ONA NIE ODCHODZI JASNE ! ONA NIE ODCHODZI ! TO TYLKO SEN ! ONA ŻYJE ROZUMIESZ ! - Krzyczałam a on mnie przytulił mocno. Wyrywałam się ale po chwili przestałam i płakała mu w ramie. Już drugi raz płacze mu w ramie. Tym razem powiedziałam cicho " to nie prawda".
oczami Lou
Sam płakałem i tuliłem Pati. Julia odchodzi , i nie usłyszy co do niej powiem. Nie wiedziałem że te spotkanie na plaży będzie pierwsze i ostatnie. Patrycja przestała płakać i powiedziała " chodźmy się pożegnać z Julią." Wszyscy przytaknęliśmy. Weszliśmy do sali. Jak ją zobaczyłem chciałem wyjść ale się powstrzymałem. Najpierw Ola mówiła do JUls.
- A więc Julio bedzie mi Ciebie brakować. Pamiętam jak się kłóciłyśmy kto ma iść na spacer z Wojtkiem. Hahha pamiętam to. Albo kto ma się zajmować twoim bratem. Pamiętam to - mówiła ze łzami w oczach. - a najbardziej zapamiętam obóz gdy miałyśmy 10 lat i się kłóciłyśmy która z nas ma spać na górze łóżka piętrowego. Będzie mi Cię bardzo brakować. - powiedziała i przepuściła Sarę
-a więc droga Julko pamiętam jak się poznałyśmy. Ty zostawiłaś swojego pluszaka na ławce ja się zaczełam nim bawić a ty gdy przyszłaś zaczełyśmy się oto kłócić a potem się jakoś pogodziłyśmy i zaprzyjaźniłyśmy. Wiem że tego nie słyszysz ale na urodziny które by były za 3 miesiące miałyśmy Ci kupić pieska. Tego labradora o którym zawsze marzyłaś. Będę za tobą tęsknić. - powiedziała. Teraz Pati
- Ola i Sara zaczeły na a więc. Ja zacznę inaczej. Przeciież teraz zaczełam no dobra nie ważne . Droga Julio Małgorzato Spinewicz, będzie mi Cię baardzo brakować.Pamiętasz jak się poznałyśmy ? Ja cię zaczepiłam i zapytałamCZY WIDZIAŁaś mojego słonika no i tak się zaczeła nasza przyjaźń.Będzie mi ciebie cholernie brakować. Albo jak rzucałyśmy w siebie ciastem Bananowym , hahaha. Kocham Cię moja wariatko - powiedziała i sie rozpłakała . Pochwili powiedziała - Lou teraz ty. - podeszłem do niej i powiedziałem - Juls nie wiedziałem że nasze spotkanie na plaży jest pierwsze i ostatnie, więc teraz Ci powiem to .. Kocham Cię , zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. W twoich oczach, włosach w całej tobie
oczami Pati
Wszyscy coś powiedzieli i lekarz nas wyprosił. Nie wierzyłam w to. Jak to ona już odeszła? Poszliśmy do domu chłopców a tam ...
________________________________________________________________________
Jest długo oczekiwany rozdział 5 . Zmiana planów . Dzisiaj dodałam. Na pewno słuchaliście Avicci - Wake Me up. Czy tylko mi ta dziewczyna przypomina z twarzy Eleonor ? Jak myślicie kogo zobaczą gdy wejdą do domu chłopców ? czytasz = komentujesz
sobota, 17 sierpnia 2013
Hello :)
Liczba wyświetleń według kraju
|
|
piątek, 16 sierpnia 2013
Przepraszam !!
Dan i Liaś |
Coś o El ;) |
Pezz i Zayn |
Pezz :) |
Leonor :* |
Dan :) Przeczytajcie to |
sobota, 10 sierpnia 2013
Rozdział 4
Może pojedziemy do Juls ? - zapytałam
No przydało by się - powiedziała Ema
to chodźmy - powiedziałam
yyy nie że coś ale ty idziesz w sweetrze ? - zapytał Niall
No a co masz jakiś problem ? Napisz do przyjaciółki - odpowiedziałam
Nic nie odpowiedział. Wyszliśmy. Szliśmy w ciszy.
A gdzie Harry ? - zapytałam
z Kasią - odpowiedział Zayn
Aha - powiedziałam. Nie przejął się tym że płacze ? Szkoda. Woli lalke Barbie. Doszliśmy. Weszliśmy do szpitala
Dzień doobry my do pani Julii Spinewicz. - powiedziała Ola
Sala nr 56 - powiedziała recepcjonistka
Dziękujemy - odpowiedziała Ola
Gdy doszliśmy do tej sali spotkaliśmy lekarza prowadzącego
Panie doktorze co z nią ? - zapytałam
A więc wykryliśmy że ma guza mózgu - odpowiedział lekarz . Nogi mi się ugieły i bym upadła gdyby Lou mnie nie złapał Powiedziałam tylko ciche "dziękuje"
Ale jak to guza mózgu ! - krzykła Emilia - przecież ona nigdy o nim nie wspominała ! - darła się Emilka
Proszę się uspokoić - powiedział doktor
Dobrze przepraszam - powiedziała Emilka. Ale od kiedy ona ma tego guza mózgu ? - zapytał Niall
Gdzieś tak od 7 miesięcy - odpowiedział lekarz. Tym razem zemdlałam
~oczami Lou ~
Pati zemdlała. Dobrze że ją złapałem. Wziołem ją położyłem na krzesła i próbowałem obudzić. lekko biłem policzki ale nic nie pomagało więc spróbowałem mocniej. Też nie więc dałem jej z "liścia"
AAAAA TY ZBOCZEŃCU NIE BIJ MNIE ! JESTEŚ CHORY PSYCHICZNIE ! - wydarła się
Wszyscy się na nią spojrzeli
A to ty Lou no to CZEEŚĆ LOU - powiedziała
Ja tylko westchnełem
~________________________________________________________________________________
Rozdział 4 Tak wiem krótki ale nie miałam weny
piątek, 9 sierpnia 2013
UWAGA WAŻNE !
czwartek, 8 sierpnia 2013
środa, 7 sierpnia 2013
Hey ;)
Yes , I 'm Directioner Yes, this is my idols Yes, I will defend them to the end of life. And I will not let them hurt ! Do you know why ? Because they have feelings and deserve respect ! |
Rozdział 3
Sara a co ty taka uśmiechnięta hę ?- zapytała Emilia . Chyba też się skapneła.
A tak jakoś- odpowiedziała patrząc w buty.
A tak jakoś czyli Niall - zapytała z uśmiechem Jula
Może ...- powiedziała Sarka
Czyli tak - stwierdziałam
A ty Ola czemu nic nie mówisz ? - zapytałam
Dostałam smesa od mamy - powiedziała smutno
I co z tego ? - zapytała Sara
Wyjeżdżam - powiedziała. Zamurowało mnie. Ale dlaczego? nie może nie może mnie opuścić! Pobiegłam do domu. Nie wytrzymałam.
oczami Emilii
Co ale dlaczego wyjeżdża ?
Dlaczego wyjeżdżasz ? - zapytała Sara
Bo moja mama rozwiodła się z ojcem - powiedziała ze smutkiem
No i ? Co w związku z tym ? - zapytała Jula
Dom w którym mieszkam . Przepraszam mieszkałam należy do ojca nie do matki. Dlatego mama postanowiła że wyjeżdżamy do Ameryki. A dokładniej do USA. - odpowiedziała jednym tchem. Zatkało mnie. Do USA? Ale dlaczego tak daleko
Do USA ? Tak daleko ? - zapytała Juls dławiąc się łzami.
Prosze nie płacz prze zemnie - odpowiedziała Ola
Olka czy ty siebie słyszysz ! - krzyknełam - Prze zemnie ! Jesteś naszą przyjaciółką ! - krzyknełam
Tak wiem przepraszam - powiedziała
To ja przepraszam . Nie powinnam na cb krzyczeć.- powiedziałam
oczami Juls
Na jak długo wyjeżdżasz ? - zapytała Sara
Prawdopodobnie .... na zawsze - odpowiedziała . Zrobiło mi się ciemno przed oczami ...
oczami Sary
Julka zemdlała. Emilka i Ola próbowały ją ocucić. Ja stałam jak wryta. Nie mogłam w to uwierzyć. Na zawsze ? Ale przecież jesteśmy przyjaciółki na zawsze . Forever and Ever.
Sara rusz się ! - krzykneła Ema
Już już dzwonie po karetke - powiedziałam i zadzwoniłam po karetke
oczami Oli
Pati pobiegła do domu ze łzami w oczach , Juls zemdlała , Sara nie może z siebie wydusić słowa. Czy ja musze tak ranić osoby mi bliskie ? Karetka przyjechała i zabrała Juls
oczami PAtrycji
Płakałam Nie mogłam Tego znieść. Ola wyjeżdża. To jest takie ciężkie. Leżałam już tak 5 godzin. Rodzice nie wiedzieli o co chodzi.Nagle do pokoju weszły Emilia http://stylistki.pl/miastowo-340099/ , Sara http://stylistki.pl/pastelowy-blask-339851/ bez torebki , Ola http://stylistki.pl/miejski-chill-340105/ bez okularów i torebki a ja trampki
dżinsy , czapke i biały sweter.
Koło siebie miałam torbe z adidasa. Jest lato a ja w swetrze no ale dobra.
Gdzie jest juls ? - zapytałam
W szpitalu odpowiedziała Sara
Ale jak to dlaczego ? - zapytałam
Ponieważ zemdlała , gdy się dowiedziała że ... - powiedziała
Że ? - zapytałam
Że wyjeżdżam na zawsze - odpowiedziała Ola .
Na zawsze - powiedziałam ze łzami w oczach
Na zawsze - potwierdziła. Z oczu zaczeła mi lecieć łza.
Dlaczego ? Dlaczego ona ? Nagle usłyszałam że do Sary ktoś dzwoni. To był Niall. Z kąd to wiem ?
O to co ona mówiła : Hej Niall ... Zle Julka w szpitalu , Pati płacze chociaż się jej nie dziwie ... Bo zemdlała jak dowiedziała się że Ola wyjeżdża do USA ... to już prywatne sprawy ... Na zawsze ... Przyjeć do nas z chłopakami to wam opowiemy ... no pa. I tyle
Skąd chłopaki wiedzą gdzie Pati mieszka ? - zapytała Emila.
Bo im podałam adres- powiedziała Sara
Aha - odpowiedziałam za Eme
Pati nie płacz przecież jest fb , tt , skype mamy przecież swoje numery tel będziemy do sb pisać , będziemy dzwonić do sb.- powiedziała że sztucznym uśmiechem Ale to nie to samo powiedziałam cicho
Hejuu - powiedział Lou
Pati co Ci jest - powiedział Lou i do mnie podbiegł i mnie przytulił
No .. bo .. ona - zaczełam Się jąkać i się rozpłakałam
Spokojnie wszystko będzie dobrze - mówił a ja dalej płakałam
_________________________________________________________________________________
Jest 3 rozdział. Mam prośbe KOMENTUJCIE. To dla mnie bardzo ważne